ROZMOWY Z SOBĄ


Chciałbym porozmawiać.
Nie mam z kim.
Nie znam nikogo, by rozmawiać z nim.
Chociaż nie.
Przecież cztery ściany mam.
Lustro też.
Więc kogoś znam.
Kompanów do rozmów już mam.
Lecz o czym rozmawiać.
O przyszłośći?
Nie znam jej.
O przeszłośći?
Nie chce mi się
Dlaczego?
Bo choć ciekawa czasami była,
Czasem radosna,
Lecz czasem nieznośna i niemożliwa.
Po co więc wracać do tego co było.
Może skupić się na tym , co będzie.
Lecz jak to zrobić ?
Gdy w mym umyśle jest ciemność w tym względzie.
Chciałbym odnaleść choć mały promyk nadziei.
Który rozświetli tę ciemnosć,
Przywroci chęć do życia,
Rozpędzi mroki niechęci.
Wróci jasność myślenia i znikną złe wspomnienia.
Może przyjdzie ochota na rozważania o sensie istnienia,
Bo wciąż mnie to nęci.
Może znów do rozmów z sobą,
Mnie to zachęci.

Skumar 24.04.2013