W ŚWIĘTA
Zagłuszyć chcę ten ból samotności,
Na tym padole łez i niesprawiedliwości.
Idą święta, ból się wzmaga.
To czas refleksji, ukojenia i radości.
Cieszą się dzieci, cieszą też dorośli.
Cieszy się rodzina.
Ja się nie cieszę,mnie przy niej nie ma.
Siedzę przy wigilijnym stole.
Płoną świece,choinka skrzy się ozdobami.
Jest karp.
Łzami jak z cytryny kroplami zraszany.
I kapusta jest z grzybami.
Są jeszcze cztery ściany.
Jest też smutek bólem ściskany.
Jest Wigilia.
Skumar 24.12.2013.