PROMYK NADZIEI


Wniknął dzisiaj we mnie promyk nadziei.
Rozświetlił mroki mego życia w samotnej beznadziei.
Duszę obudził, serce natchnął nadzieją.
I życiu sens przywrócił.
Przeszył mnie dreszczem wspomnienia.
Czasów minionych i szczęśliwego z rodziną istnienia.
Obudził we mnie na nowo pragnienia,
I poruszył w mej głowie marzenia.
Co teraz będzie?
Czy przełoży się to na realia istnienia.
Drżę cały od tego myślenia.
Pragnę,
By promyk ten rozświetlił się pełnym blaskiem.
Jednak boję się by nie zgasł przypadkiem,
Nie przykrył mych marzeń mrokiem strasznym.
Chcę,
By przywrócił te wszystkie pragnienia,
I uspokoił mego serca drżenia.
Co jednak ten promyk zrobi?
Czy odzyskam radość życia.
Czy tak się stanie?
Może wpadł on tylko na krótko,
I zmienić nic nie jest w stanie.
A może jednak, po rozmowie z córką.
Na zawsze zostanie.

Skumar 29.04.2013Skumar 29.04.2013