MAM WSZYSTKO W TYLE

Codzienne wstawanie,
Za oknem motyle.
Parówki na śniadanie,
I suszone daktyle.
Mam wszystko w tyle.
Pieniądze,polityka i władza.
Też mi nie przeszkadza.
W kościach łamanie,
Włosów wypadanie.
Nawet wenflon w żyle.
I całe to badziewie,
Jak uschłe badyle.
Nie wzrusza mnie ani na chwilę.
Bo wszystko mam w tyle.
Zaraz!
Czy aby to wszystko?
A młodość,starość,
Miłość i codzienne życie?
Te troski,smutki,
Po prostu bycie.
No właśnie.
 Chyba nie wszystko mam  jednak w tyle.
I to by było na tyle.


Skumar 03.05.2012

Kommentar schreiben

Kommentare: 0